Kalafior to bardzo popularne warzywo, ale przyznam się wam, że kiedyś kalafiora zazwyczaj przygotowywałam wraz z bułką tartą, a drugim daniem była oczywiście zupa kalafiorowa. Ale od kiedy pierwszy raz spróbowałam bang bang cauliflower, jest to jedno z moich ulubionych sposobów na to pyszne warzywo.
Poniżej pomysł na inspirowanego restauracją Wagamama kalafiora.
Sładniki (2 porcje):
- 1 duży kalafior
- łyżka oleju
- 1 cebula
- 1 ząbek czosnku
- 2 cm imbiru
- 1 łyżeczka sambal oelek
- 1 czerwona chili
- 50 ml tamari
- 50 ml ketjap manis
- 50 ml miodu lub syropu klonowego
- sok z połowy limonki
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej rozrobionej w 100 ml zimnej wody
Dodatkowo:
- sezam
- świeża kolendra
- pół limonki
Kalafior myjemy i dzielimy na różyczki. Gotujemy w osolonej wodzie przez 10 minut. Odcedzamy. Przygotowujemy sos. Łączymy tamari, ketjap manis, posiekaną chili, sambal oelek, sok z limonki oraz miód. Osobno rozrabiamy mąkę ziemniaczaną i dodajemy do sosu. Dokładnie mieszamy. Na dużej patelni rozgrzewamy olej. Smażymy cebulę w piórka do miękkości, a następnie dodajemy starty czosnek oraz imbir posiekany w bardzo cienkie paseczki. Po chwili smażenia dodajemy odcedzony kalafior i zalewamy sosem. Podgrzewamy do zgęstnienia sosu. W razie, gdyby sos był za gęsty dodajemy odrobinę wody. Sos ma pyszny ostro słodki smak! Podajemy ze świeżą kolendrą i sezamem.