Marynowane cytryny albo się kocha, albo nienawidzi. Dla mnie idealnie pasują do tagine, czyniąc to danie naprawdę wyjątkowe w smaku. A jak jest u Was? Lubicie marynowane cytryny? Używacie w Waszej kuchni? Czy omijacie z daleka?
Składniki (4 porcje):
- 1 łyżka masła klarowanego
- 800 gramów jagnięciny na gulasz w kawałkach
- 1 czerwona cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1 laska cynamonu
- 1 czubata łyżeczka mielonej kolendy
- 1 czubata łyżeczka mielonego kuminu
- 1 łyżeczka mielonego imbiru
- 1 łyżeczka chili w płatkach
- szczypta soli oraz pieprzu
- 1 kubek bulionu warzywnego albo z kurczaka
- 800 gramów pomidorów z puszki
- 4 cytryny marynowane
- 2 cukinie
- świeża kolendra
W naczyniu do tagine rozgrzewamy masło i smażymy jagnięcinę, przekładając na osobny talerz. Na pozostały tłuszcz wrzucamy cebulę w kostkę, chwilę smażymy, a następnie posiekany czosnek oraz przyprawy. Chwilę smażymy, a następnie przekładamy mięso z powrotem, dodajemy bulion oraz pomidory i pokrojone na ćwiartki cytryny. Przykrywamy naczynie i dusimy 30-40 minut. Po tym czasie, odkrywany naczynie i gotujemy kolejną godzinę. Około 15 minut przed końcem dodajemy cukinię w plasterki. W razie potrzeby doprawiamy. Przed podaniem posypujemy posiekaną kolendrą. Do tego dania super pasuje kuskus przygotowany według przepisu na opakowaniu z łyżeczką masła, kolendrą i posiekanymi pistacjami.