Ostatni z moich przepisów balijskich, ale na pewno nie najgorszy. Co więcej, ja oceniam to danie na piątkę z plusem. Jest to bardzo fajny, indonezyjski gulasz z tuńczykiem oraz warzywami. Ostrości i wyrazistości nadają temu daniu trawa cytrynowa, korzeń galangala, limonka czy też ostre, czerwone papryczki chili. Porównałabym to danie do naszego lecho, jest jednak ostrzejsze oraz bardzo cytrynowe. Właśnie dlatego smak ten idealnie pasuje do ryby. Jeśli nie macie możliwości kupienia świeżego tuńczyka, proponuję wykorzystać inna dostępną rybę o zwartym mięsie i neutralnym smaku. Lub też np. zastąpić rybę krewetkami.
Składniki (4-5 porcji):
- 500 gramów tuńczyka w dużą kostkę
- łyżkę oleju kokosowego
- 4 obrane i posiekane szalotki
- 1 cm galangala
- 2 rozbite trawy cytrynowe
- 10 cm białej części pora w plasterki
- 4 orzechy makadamia (starte na tarce)
- 2 chili
- 1 limonka (sok)
- 3 listki limonki
- 2 listki laurowe
- sól i pieprz do smaku
- 1 łyżka cukru palmowego
- 1/2 łyżeczki kolendry w proszku
- 5 pomidorów
- 1 żółta papryka
- 100 ml wody
Przygotowanie:
Na oleju kokosowym smażymy chwilę szalotki, dodajemy pora, starty galangal, dodajemy orzechy i kolendrę w proszku. Po około 5 minutach dodajemy pokrojone w kostkę pomidory oraz paprykę. Dodajemy pozostałe składniki, czyli listki, chili, cukier, trawę oraz wodę. Dusimy około 10 min i dodajemy tuńczyka. Doprawiamy solą oraz pieprzem. Dusimy kolejne 15 min. Na koniec sprawdzamy jeszcze raz smak potrawy i doprawiamy sokiem z limonki. Podajemy z ryżem.